WYJAZD NARCIARSKI DO LIVIGNO 2019
-
WARUNKI
W tym roku na warunki narciarskie nie mogliśmy narzekać. Wszystkie trasy były otwarte już w drugim tygodniu grudnia, co jest dość niespotykaną sprawą, chociaż nie można też powiedzieć, że to nowosć.
W większości naszych wyjazdów na rozpoczęcie sezonu w Livigno problemów ze sniegiem nie było. Nawet przy braku opadów, dzięki niskiej temperaturze i nowoczesnemu systemowi naśnieżania nie ma obawy, że trasy narciarskie będą źle przygotowane. Jednak wiadomo, że widoki i atmosfera jest dużo bardziej narciarska, kiedy śnieg jest wszędzie i to najlepiej w dużych ilościach.
Temperatura, jak to w Livigno, była bardzo niska. Około -15 stopni, ale czyste niebo i piękne słońce zrekompensowały nam niskie wskazania na termometrach. Poza tym nie ma chyba nic lepszego niż mrozik, sztruks na zmrożonej trasie i bezchmurne niebo.
-
APRES SKI
Imprezy, bary i dyskoteki to chyba jeden z najmocniejszych punktów Livigno. Ten włoski ośrodek narciarski jest wręcz kojarzony przede wszystkim z nocnych atrakcji. W tym roku nie było inaczej. Najpierw spotkanie integracyjno-informacyjne w La Birra - najwyżej położonym browarze w Europie.
Następnie wyjazd do Bormio na termy, by zrelaksować się po szusowaniu w cieplutkich wodach termalnych. Kolejną atrakcją wyjazdu była dyskoteka w clubie Bivio Club gdzie na wejściu witaliśmy gości lokalnym przysmakiem "limoncello". Na początek przygrywała nam polsko-włoska para, która wspaniale wpasowała się w klimat imprezy i przeplatała tradycyjne polskie kawałki z międzynarodowymi hitami.
W godzinach późniejszych wyżej wspomniany duet ustąpił miejsca lokalnemu DJ-owi, który rozkręcał impreze do białego rana. -
DROGA
Wyjechaliśmy standardowo w okolicach 22:00 z Katowic, po drodze zbierając kolejnych narciarzy, którzy już w autokarze integrowali się i wymianiali się swoimi doświadczeniami odnośnie wyjazdów narciarskich. Po przejechaniu kilkuset kilometrów zrobiliśmy przerwę w dobrze znanym przez wszystkich miejscu, czyli Znojmo.
Nieistniejąca już strefa bezcłowa to tradycyjny przystanek na drodze do Włoch.
Następnego dnia rano byliśmy juz przy granicy z Włochami, gdzie przywitało nas piękne słońce i trochę niższa temperatura niż w Polsce. Ostatnim przystankiem przed wjazdem do sławnego tunelu Munt la Schera była stacja benzynowa położona kilka kilometrów od przepięknego ośrodka narciarskiego Serfaus-Fiss-Ladis.
Pierwsi narciarze, których zakwaterowanie znajdowało się na początku Livigno, w swoich apartamentach byli już o godzinie 13:00. Na inne niestety musieliśmy chwilkeę poczekać, ponieważ jak każdy wie, włosi mają w tych godzinach popołudniową sjestę. -
ZAWODY
Przedostatni dzień wyjazdu to już tradycyjnie zawody narciarskie. Slalom rozstawiony przez instruktorów ze szkółki Sci Azzurra, którzy zajeli się kompleksową obsługą zawodów, włącznie z mierzeniem czasu.
Ponad 80 osobowa grupa zaczęła swoje zmagania o godzinie 10:00. Każdy miał jeden zjazd próbmy oraz jeden turniejowy. Dla najlepszych przewidziane były nagrody: za pierwsze miejsce 1000 zł na następny wyjazd narciarski, dla 2-go miejsca 500 zł i dla 3-go 300 zł. Dodatkowo, najlepsze czasy w danych kategoriach otrzymały upominki z logami biura BTZ Katowice.
Był to niezapomniany wyjazd i mamy nadzieję, że rozpoczęcie sezonu w 2020 roku będzie równie udane. Jeśli jesteś zainteresowany ofertą to zapraszamy do sprawdzenia ofert wyjazdy do Livigno na naszej stronie klikając -> TUTAJ.
DO ZOBACZENIA NA STOKU